Pierwsze kroki maluch stawia w bezpiecznym domowym otoczeniu. Przewidywalne środowisko, reagujące na potrzeby dziecka pozwala eksplorować świat i zdobywać wiedzę. Wraz z rozwojem pojawiają się sytuacje, które wymagają od niego przystosowania się do nowych okoliczności. Jak wspomagać adaptację dziecka? Jak wspierać, gdy dziecko nie lubi nowości i boi się zmian?
Dziecko nie lubi nowości, mocno przeżywa nowe sytuacje? Pokaż, że wszystkie emocje są OK!
Bycie dzieckiem wiąże się z robieniem wielu rzeczy „pierwszy raz” – wizyta u lekarza, pójście na basen, na plac zabaw, zajęcia z rówieśnikami. To wszystko może budzić u najmłodszych cały wachlarz emocji – od radości po obawy. Nie ma jednego wzoru, według którego dzieci powinny reagować na nowe sytuacje. Początkowe obawy nie muszą zwiastować późniejszych trudności, a początkowa radość nie oznacza, że wszystko pójdzie gładko.
Pozwólmy dzieciom przeżywać wszystkie emocje, które pojawią się związku z nową sytuacją. Dla niektórych wizja pójścia w nowe miejsce, spróbowania czegoś po raz pierwszy, będzie ekscytująca. Dla innych będzie wiązała się wieloma obawami, niepewnością czy lękiem.
W wyrażaniu własnych emocji związanych z sytuacją pomocna będzie książeczka „Mój świat. Co czujesz?”. Jej bohaterem jest Miś, który wraz z przyjaciółmi próbuje odnajdywać się w różnych, typowych dla maluchów, sytuacjach – w przedszkolu, u lekarza czy na basenie. Mały czytelnik może próbować także odgadnąć, jaką emocję Miś przeżywa. Do wyboru mamy 4: radość, smutek, złość i podekscytowanie.
To zadanie pokazuje maluchom, że to naturalne odczuwać różnego rodzaju emocje w reakcji na nowe sytuacje. Pozwala także ćwiczyć ich nazywanie i odnoszenie do własnych doświadczeń. Kartami emocji możemy posłużyć się także wtedy, gdy omawiamy z dzieckiem emocje, które ono przeżywa.
Dziecko nie lubi zmian – jak pomóc mu się odnaleźć?
Zmiany bywają ciężkie dla wszystkich. Nie tylko musimy zmierzyć się z tym, czego nie znamy, ale także poradzić sobie z niepewnością dotyczącą tego, czy sobie poradzimy. Dla dziecka, które dopiero zdobywa wiedzę o świecie, wyjście poza to, co zna, może okazać się dużym wyzwaniem. Wyzwaniem, które często musi podjąć.
Odpowiednie przygotowanie pozwala budować swoje zdolności radzenia się. Wiedząc, że w przyszłości czeka nas ważna zmiana, zacznijmy przygotowywać na nie dziecko z odpowiednim wyprzedzeniem. Opowiadajmy, o tym, co nas czeka, jeśli to możliwe, pokazujmy nowe miejsca, twórzmy podobne sytuacje, ale o mniejszym ładunku emocjonalnym. Ma to na celu oswojenie malucha z tym, co go czeka. To, co nieznane powoduje mnóstwo stresu i obaw, więc im dokładniej będziemy mogli pokazać dziecku, co je czeka, tym lepiej.
Przeczytaj także osobny artykuł, który pomoże Wam, jeśli czeka Was adaptacja przedszkolna
Adaptacyjne ćwiczenia, które oswajają z nowością
Dziecko czekają zajęcia na basenie? Przygotuj je! Możecie najpierw pooglądać z nim zdjęcia z zajęć pływania, pójść na spacer i pokazać basen, podejrzeć z boku, jak wygląda ich przebieg. Dbajmy o to, by dawka emocji nie była zbyt duża – nadmierny stres czy lęk sprawiają, że maluch czuje się bezradny, przytłuczony i traci nad sobą kontrolę. Natomiast dawkowanie wyzwań krok po kroku pozwala odnosić małe tryumfy, a tym samym budować w dziecku przekonanie, że sobie poradzi.
Moje dziecko boi się zmian – jak mogę je wspierać?
Jako rodzice często zadajemy sobie to pytanie. Po pierwsze pamiętajmy, że lęk przed nowym wyzwaniem jest naturalny. Ewolucyjnie powstał po to, by chronić nas przed niebezpieczeństwami i ostrzegać, gdy tylko pojawia się jakieś ryzyko. Nic więc dziwnego, że pojawia się, gdy dziecko staje przed nieznanym.
W radzeniu sobie z lękiem bardzo ważną rolę odgrywa reakcja rodziców. Kiedy ważny dla pociechy dorosły jest zdenerwowany, okazuje wątpliwości, czy sobie ona poradzi. Wysyła dziecku podświadomy sygnał, że naprawdę jest się czego obawiać. Dlatego chcąc pomóc w radzeniu sobie z obawami, w pierwszej kolejności musimy zadbać o nasz stan emocjonalny. Nasz spokój będzie pozytywnie zaraźliwy.
Czy wiesz,
że…
kiedy rodzic daje dziecku sygnał „wierzę, że sobie poradzisz” buduje jego
pewność siebie i przekonanie o własnej skuteczności?
Nie zawstydzajmy najmłodszych, gdy się boją. Stwierdzenia: „taki duży chłopiec/duża dziewczynka nie powinna się bać”, czy „nie ma się czego bać” nie sprawią, że nasi podopieczni automatycznie się uspokajają. Wręcz przeciwnie, mogą budować poczucie winy, że dziecko czuje lęk i prowadzić do przekonania, że jest z nim, coś nie tak skoro się boi. Bardziej wspierające jest pokazanie, że można się bać i próbować nowych rzeczy.
Ulubieni bohaterowie – nieocenione wsparcie w adaptacji dziecka do nowości
Dla dziecka, które nie lubi nowości, pouczające może być obserwowanie sytuacji, w których inni także mierzą się z czymś nowym. Możemy pokazywać to na własnym przykładzie, dzieląc się opowieściami z naszego życia, kiedy my także musieliśmy zrobić coś podobnego.
Warto wspomagać się także książeczkami z bohaterami, którzy muszą stawić czoła wyzwaniom. Taka jest właśnie pozycja „Jak smakuje czekolada na Evereście?”. To odwołująca się do wielozmysłowych doświadczeń opowieść o podróżach do najbardziej ekstremalnych miejsc na Ziemi. Mali czytelnicy i czytelniczki dowiedzą się z niej, że w podróży, w nowych sytuacjach mogą się czuć inaczej niż w dobrze znanym otoczeniu.
Przeczytają o tym, jak zimno jest na Antarktydzie, dowiedzą się, czy smak czekolady na najwyższym szczycie świata różni się od tego w innych miejscach, jak podróżuje się w najgorętszych i najsuchszym miejscu na świecie. Czytanie o ekstremalnych miejscach pokazuje dzieciom, że oswajanie się z nowymi sytuacjami i warunkami jest wpisane w naszą naturę. Rozbudza także ciekawość i w bezpieczny sposób pozwala eksplorować nieznane tereny.
Pomocna, zwłaszcza w przygotowaniu do podróży, w której czeka nas wiele nowych miejsc i sytuacji, będzie także książka „Basia w podróży”. Nasza bohaterka ma przed sobą długą i nudną drogę w góry w towarzystwie Mamy, Janka, Franka i Miśka Zdziśka. Ciasne auto na pewno nie sprawi, że będzie ona przyjemniejsza. Jak z dynamicznie zmieniającymi się warunkami poradziła sobie Basia? Koniecznie sprawdźcie!
Dziecko w podróży << Przeczytaj, jak przygotować pociechę do wyprawy!