„Dzieci uwielbiają książki z okienkami” – to jedno ze zdań, które wypowiadam najczęściej, opowiadając o książkach dla najmłodszych. Z doświadczenia wiem, że lubią je i rodzice.

Dlaczego dzieci lubią książki z okienkami?

Po pierwsze, za okienkami kryją się ekscytujące tajemnice. A które dziecko nie lubi tajemnic? Po drugie, opowieść staje się dzięki nim bardziej atrakcyjna, a mały czytelnik może aktywnie brać w niej udział. Po trzecie, łatwiej skupić dziecięcą uwagę na konkretnej stronie, kiedy kryje ona więcej, niż widzimy na pierwszy rzut oka. To pomaga ćwiczyć cierpliwość. Spróbujcie sięgnąć po taką książkę, jeśli Wasze dziecko lubi przekładać kartki, zanim zdążycie doczytać zdanie do końca.

W końcu otwieranie okienek, a często nawet samo wyszukiwanie ich na ilustracjach, rozwija motorykę małą, ćwiczy czucie i precyzję w paluszkach, poprawia spostrzegawczość.

I jeszcze jeden argument, bardzo ważny zwłaszcza dla pracujących w domu rodziców. To książki, którymi dzieci potrafią przez jakiś czas (często po raz pierwszy) zająć się same, ponieważ są dla nich bardziej atrakcyjne.

Kiedy sięgać po takie książki?

Wielu rodziców sięga po okienkowe książki zbyt wcześnie. Wydaje im się, że roczniak może już sobie z nimi poradzić. Często jednak dzieci w tym wieku nie mają na tyle dobrej koordynacji ruchowej, żeby okienka potraktować z odpowiednią delikatnością. I mogą książkę niechcący zniszczyć. A jeśli pokażecie tak małemu dziecku, że w książce coś się rusza, zmienia, uwierzcie mi, będzie chciało spróbować samo. Dla dzieci w tym wieku lepiej wybierać książki z przesuwanymi, ruchomymi elementami.

Większość dwulatków będzie już jednak gotowa na to, żeby rozpocząć swoją przygodę z okienkami. I będzie to przygoda, która potrwa przez kilka kolejnych lat!

Jak wybierać książki z okienkami?

Książki z okienkami mogą nam się kojarzyć z tytułami dla najmłodszych dzieci. Wiele osób kupuje je, myśląc, że taka lekko zabawkowa forma sprawdzi się u trzy- czy czterolatka. Nie zawsze jednak tak jest. Wiele dostępnych na rynku propozycji – wbrew pozorom – zainteresuje raczej starsze dzieci. Oczywiście maluch będzie miał frajdę z otwierania i zamykania klapek, ale przecież chodzi nam o to, żeby wykorzystać fascynację książką i za jej pomocą czegoś dziecko nauczyć albo opowiedzieć mu ciekawą historię.

Moja rada: wybierając książkę z okienkami dla swojego dziecka, upewnij się, że zainteresują je nie tylko ruchome klapki, ale również treść.

Przykłady książek z okienkami

Przygody z Bingiem

Znacie Binga? To czarny króliczek, bohater popularnej kreskówki. Bing to jedna z moich ulubionych bajek animowanych dla maluchów. Spokojna, odwołująca się do doświadczeń młodszych przedszkolaków, przekazująca dobre wartości. Mamy w biblioteczce kilka książek nawiązujących do tego serialu. Bardzo lubię pokazywać dzieciom, że przygody ulubionych ekranowych bohaterów mogą znaleźć również w książkach.

Ostatnio do naszej bingowej kolekcji dołączyły dwie książki z otwieranymi okienkami – „Pada deszcz” i „Bing w ogrodzie”.

W pierwszej Flop, opiekun Binga, chce przegonić nudę. Proponuje zabawę w szukanie skarbów. Ukrywa w domu siedem rzeczy. O tym, jakie to przedmioty, dowiemy się, zaglądając pod ponumerowane klapki.

bing pada deszcz

Dalej nie jest już tak łatwo! Schowki są świetnie zamaskowane. To szufladki, poduszki na kanapie, dywanik w łazience. Trudno zauważyć je na pierwszy rzut oka. Chyba w żadnych innych książkach okienka nie są tak idealnie dopasowane do stron w książce i ilustracji. Czasami małe rączki muszą dokładnie obadać całą stronę, zanim paluszki wyczują zarys skrytki. Na dodatek są tu nie tylko skarby ukryte przez Flopa. W koszach czy kuchennych szafkach kryje się dużo więcej przedmiotów. W trakcie lektury dziecko poznaje ich nazwy. I nazwy kolejnych pomieszczeń w domu.

W drugiej książeczce Bing i jego przyjaciółka Sula pod czujnym okiem Flopa wybierają się na przyrodniczą wyprawę do ogrodu. Chcą znaleźć biedronkę, więc zastanawiają się, na co powinni zwrócić uwagę. Szukają czegoś czerwonego, zwracają uwagę na kropki i skrzydełka. Czy biedronka kryje się wśród liści? A może pod kwiatkiem? Albo za konewką? Kto ją znajdzie?

bing w ogrodzie

Kolejna książeczka z otwieranymi okienkami dotycząca rezolutnego króliczka to „Gdzie jest Bing?”. Ukrył się za ławką w parku, krzakiem, a może jednak w pokoju? Otwierając kolejne okienka, dziecko szuka króliczka i jego przyjaciół. Na szczęście wytrzymały materiał książeczki sprawia, że poszukiwania mogą być wielokrotne! Kto pierwszy znajdzie Binga?

Poszukiwań ciąg dalszy

Książki z otwieranymi okienkami rozwijają sprawność manualną i spostrzegawczość, a jak pokazuje Bing, dzieci szczególnie dobrze bawią się z bohaterami znanych animacji. „Zaginiona kanapka” to pełna humoru wyprawa poszukiwawcza przysmaków Misia Paddingtona. Dokąd prowadzi trasa okruszków i czy uda się znaleźć pyszne jedzonko?

Nie tylko drugie śniadanie może się zgubić! Przekonał się o tym Hitch, który trafił na niezwykle ciekawe odkrycie, a teraz zastanawia się „Gdzie jest jajo?”. Na poszukiwanie zguby wyruszają dzielne kucyki My Little Pony, ale przeszukanie Zatoki Grzyw, zamku na Zefirowych Wzgórzach i innych zakamarków kucykowej krainy zajmuje trochę czasu – dlatego potrzebna jest pomoc małych czytelników. Trzeba odnaleźć jajko, zanim wykluje się z niego tajemnicza istota.

Poszukiwania fanów Cocomelona skupiają się na odnalezieniu psotnego pieska. „Gdzie jest Bingo?” to książeczka o uroczych zwierzątkach, zgranej rodzince i innych bohaterach znanych ze świata Cocomelona. Na pewno będziecie się przy niej świetnie bawić!

Odkrywaj i baw się!

Jednymi z moich ulubionych książek z okienkami są te z serii „Odkrywaj i baw się. Akademia Mądrego Dziecka”.  Do tytułów, które w naszym domu są w użyciu od dwóch lat, dołączyła właśnie kolejna – „Moja pierwsza książka o kolorach”.

moja pierwsza książka o kolorach

Na regale, na którym trzymamy aktualnie używane książki, jedna z tych pozycji zawsze jest wyeksponowana. Podmieniam je tylko w zależności o tego, czym akurat interesują się moje dzieci. Jeszcze niedawno ulubioną była „Moje pierwsze 100 pojazdów”. Nic dziwnego, za oknem wyrosła nam budowa i przyjechało mnóstwo ciężkich maszyn. Ostatnio, ze względu na zbliżające się wakacje, częściej sięgamy po „Moje pierwsze 100 zwierząt” i „Moje pierwsze 100 słów na wsi”.

To wszechstronnie edukujące książki. Mając dwójkę dzieci, między którymi są dwa lata różnicy, widzę, na jak różne rzeczy maluchy zwracają uwagę. Nawet wtedy, kiedy czytają te książki wspólnie. Są to zresztą książeczki idealne do wspólnego czytania przez rodzeństwo. Spory format i duża liczba okienek na każdej stronie sprawiają, że dzieci się nie kłócą.

Książki, choć na pierwszy rzut oka podobne, różnią się między sobą i doskonale uzupełniają. Dzięki tym o pojazdach i o kolorach dzieci będą ćwiczyć liczenie. Poznając wiejskie zwierzęta, poćwiczą wyrazy dźwiękonaśladowcze. Czytając „Moje pierwsze 100 słów na wsi” dowiedzą się, skąd się bierze żywność. W „Moje pierwsze 100 słów” znajdą stronę z przeciwieństwami. W książce o pojazdach poznają też nazwy zawodów.

Kolejną rzeczą, która sprawia, że te książki są tak atrakcyjne dla dzieci, są zdjęcia. Zastąpiono nimi ilustracje. Pokazane w książkach samochody, sprzęty domowe czy zabawki są  współczesne. Dzięki temu dziecku łatwo je rozpoznać. Jest to zgodne z duchem metody Montessori.

Co dla mnie szczególnie ważne, zadbano o to, żeby dzieci i osoby dorosłe pojawiające się na ilustracjach pochodziły z różnych grup etnicznych. Znajdziemy tu dzieci w różnym wieku, różnej płci i o różnym kolorze skóry. Ciągle brakuje na naszym rynku książek, które pokazują różnorodność, dlatego tym bardziej to doceniam.

To książki, do których dzieci będą wracać wiele razy i przez wiele lat. I za każdym razem odkryją w nich coś innego. Przydadzą się i dziecku, które poznaje nowe słowa, i przedszkolakowi, który zaczyna mieć sprecyzowane zainteresowania. Z przyjemnością sięgną po nie uczniowie początkowych klas podstawówki, na przykład przygotowując prezentacje o życiu na wsi czy środkach transportu. Wiecie już, dlaczego tak często powtarzam: „wszystkie dzieci uwielbiają książki z okienkami”?