Czy możemy wczoraj pójść do parku? Jutro w przedszkolu odwiedziły nas zwierzątka! Znasz to? Zrozumienie tego, czym jest czas, zajmuje dzieciom wiele lat. To długi, złożony proces –  dla przedszkolaków czas jest czymś abstrakcyjnym. Nie wiem, co jest trudniejsze: wytłumaczenie dzieciom tego, „jak działa czas”, jeśli jesteś dorosły, czy zrozumienie tych zasad, gdy masz 5 lat.

A przecież dzieci doświadczają czasu na co dzień. Czekają na coś atrakcyjnego, jak przyjęcie urodzinowe, które potem zbyt szybko mija. Dłużą im się czynności, które je nudzą. Poczucie przemijania czasu jest silnie związane z towarzyszącymi mu emocjami.

Dlaczego zrozumienie czasu jest takie trudne?

Psychologowie z Uniwersytety w San Diego, Katherine Tilman i David Barner, przeprowadzili w 2015 roku badania, które miały za zadanie sprawdzić, na ile dzieci w wieku od 3 do 6 lat rozumieją wyrazy opisujące czas, takie jak sekunda, minuta, godzina, dzień, tydzień, miesiąc i rok.

Dzieci porównywały ze sobą dwa stwierdzenia na temat czasu i wskazywały, które wydarzenie trwa dłużej: „Farmer Brown spał przez trzy minuty. Capitan Blue spał przez dwie godziny. Kto spał dłużej?” – brzmiało pytanie. Okazuje się, że nawet pięcioletnie dzieci, które wiedziały, że godzina trwa dłużej niż minuta, miały problem z udzieleniem poprawnej odpowiedzi. Według badaczy, żeby umieć odnieść słowa określające czas do własnych odczuć i doświadczeń, dzieci muszą mieć około 7 lat.

Możemy jednak wspierać ten proces, zwracając dziecięcą uwagę na upływanie czasu, powtarzalność pewnych czynności i procesów.

Książki i pomoce, które pozwolą dzieciom zrozumieć pojęcie czasu

Wydaje się, że najłatwiej dzieciom przychodzi przyzwyczajenie się do tego, że po dniu nadchodzi noc, po której znów jest dzień. Warto tę regułę przekazać dzieciom jak najwcześniej. Wprowadza ład do dziecięcego świata. Pomaga celebrować codzienne rytuały.

Z maluchem możesz czytać książkę „W nocy” z serii „Akademia Mądrego Dziecka. Pierwsze słowa”. Używając przesuwanych elementów, dziecko sprawi, że na niebie pojawią się księżyc i gwiazdy, obudzą się nocne zwierzęta. Maluch „zapali” uliczne latarnie i zaciągnie zasłony w dziecięcym pokoju. To idealny wstęp do wieczornych czynności.

Rok to dla dziecka bardzo długo

Steve Taylor, psycholog z Liverpool John Moores University, w swojej książce „Making Time. Why Time Seems to Pass at Different Speeds and How to Control It” pisze, że na naszą percepcję upływu czasu wpływa ilość informacji, które przetwarza nasz mózg.

Dzieci wielu sytuacji doświadczają po raz pierwszy, wielu rzeczy dopiero się uczą, dlatego czas płynie im wolniej. Dodatkowo, jeśli masz w domu czterolatka, to miniony rok, którego upływu Ty prawie nie zauważasz, jest jednocześnie jedną czwartą życia Twojego dziecka!

Nic więc dziwnego, że zupełnie inaczej postrzegacie ten okres. Jednocześnie dla dziecka nadchodzący rok jest czymś niewyobrażalnym. Dlatego warto sięgnąć po kalendarz liniowy. To pomoc, która łagodnie i powoli pomoże zrozumieć, jak następują po sobie dni tygodnia, miesiące, pory roku.

U mnie w domu taki kalendarz zawisł na ścianie w dziecięcym pokoju 1 stycznia. Wybrałam gotową opcję, zestaw „Biblioteczka Montessori. Czas”. Mój starszy syn miał wtedy dokładnie cztery i pół roku. Myślę, że był gotów na używanie go nieco wcześniej, ale początek roku wydał mi się dobrym momentem. Możecie jednak zacząć używanie kalendarza od pierwszego dnia lata albo od urodzin dziecka.

Sam kalendarz z zestawu ma prawie 3,5 metra. Dołączono do niego kartki z nazwami dni tygodnia, które dziecko samodzielnie wycina i przykleja pod odpowiednią datą. Jest miejsce na zaznaczenie dni ważnych dla Waszej rodziny, takich jak urodziny czy zaplanowane wyjazdy.

Przyznaję, że choć na początku zakładałam, że każdego dnia przed wyjściem do przedszkola będziemy przyklejać odpowiednią karteczkę, nie zawsze nam się to udawało. Okazało się, że późniejsze nadrabianie tego zadania jest równie edukacyjne. „Pamiętasz, tego dnia była środa, miałeś bal w przedszkolu – można przypomnieć dziecku. – A następnego dnia przyjechała babcia, jaki to był dzień tygodnia?”

Zestaw zawiera też starannie wykonane tarcze – dobową i pór roku – oraz poradnik dla rodzica, który podpowiada, jak pomóc dziecku umiejscowić się w czasie i wytłumaczyć mu powiązania między zmianą pór roku i zmianą lat.

Popularne powiedzenia nie ułatwiają dzieciom zrozumienia istoty czasu

Język polski i jego powiedzonka nie pomagają dzieciom poradzić sobie z pojęciami dotyczącymi czasu. Doskonale pokazano to w książce „Basia i zegarek”.

Basia i zegarek - Zofia Stanecka

W tej części przygód pięciolatki uwielbianej przez dzieci Basia dostaje prezent od dziadka. To śliczny zegarek, którego dziewczynka nie zdejmuje nawet do spania i kąpieli. Radość zmniejsza jednak uwaga starszego brata: po co Basi zegarek, skoro nie umie odczytać, która jest godzina? Rodzice nie mają czasu, żeby nauczyć ją tej trudnej sztuki. Nie mają czasu? A czy mogą go kupić? Gdzie mieszka czas? – zastanawia się Basia i zaczyna się wsłuchiwać w to, co mówią dorośli. A to czyni całączynią sprawę jeszcze bardziej skomplikowaną.Nie mam czasu (a skąd go wziąć?). Zagramy w karty dla zabicia czasu (jak to: zabijemy czas?). Szkoda tracić czas na siedzenie (jak można stracić coś, co jest zawsze?).

Rozmawiając z ukochanym dziadkiem, Basia wiele zrozumie, ale to nie znaczy jeszcze, że nauczy się odczytywać godzinę z tarczy zegarka.

Kiedy więc kupić dziecku zegarek?

We wspomnianych już wcześniejbadaniachTilman i Barner sprawdzali też, na ile dzieci są w stanie uszeregować na linii przedziały czasowe od najkrótszych po najdłuższe. Wykazali, że dopiero około ósmego roku życia dzieci w pełni rozumieją słowa takie jak sekunda, minuta czy godzina.

W tym samym wieku, według badaczy, dziecko przyswaja zasady odczytywania godziny z tarczy zegarka, zarówno analogowego, jak i cyfrowego.

Warto wtedy sięgnąć po zeszyt z naklejkami „Która godzina?” z serii „Akademia Mądrego Dziecka”, dzięki któremu dziecko krok po kroku nauczy się odczytywać, co pokazują poszczególne wskazówki. Dowie się, co to „kwadrans”i co oznacza zwrot „wpół do”. Ćwiczenia pozwolą mu uporządkować czynności, które wykonuje o określonych porach dnia.

Która godzina? Zeszyt z naklejkami. Akademia Mądrego Dziecka. Już to potrafię  - zbiorowe opracowanie

O tym, jak nauczyć dziecko odczytywania godzin z zegara, niedługo napisze redakcja Akademii Mądrego Dziecka.

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by zacząć dziecko oswajać z zegarem wcześniej. Pomoże w tym „Mój pierwszy zegar” – nowość, która właśnie ukazała się nakładem wydawnictwa HarperKids.

To rozkładana, tekturowa książeczka dla przedszkolaków. Czwórka przyjaciół spędza dzień w przedszkolu. Mali czytelnicy i czytelniczki towarzyszą im od przygotowań do przedszkola o 7 rano po wieczorną kąpiel i pójście do łóżka o godzinie 20. Przy każdej scence dziecko musi ustawić wskazówki zegara z książeczki w odpowiedniej pozycji. Dzięki temu uczy się, że każdy dzień ma swój określony rytm.

MOJA RADA: Już na samym początku zadbaj o to, żeby maluch przesuwając wskazówki poruszał je zgodnie z ruchem zegara. To zaprocentuje w przyszłości!

Jak widzisz, wiele dni, tygodni, miesięcy i lat minie, zanim Twoje dziecko w pełni zrozumie, czym jest czas. Kiedy więc następnym razem okaże się, że nie zrozumieliście się, bo „jutro” malucha zostało przez Ciebie odczytane jako „wczoraj”, nie martw się. Macie jeszcze mnóstwo CZASU na naukę.