Z emocjami mają do czynienia mali i duzi. Szkoda, że instrukcji ich obsługi nie nabywamy naturalnie, tylko wraz z wiekiem. Musimy nauczyć się – tak samo jak wielu innych rzeczy – jak radzić sobie z tym, co przeżywamy. Nazywanie emocji i ich wyrażanie przez dzieci to umiejętności, które warto ćwiczyć na każdym etapie rozwoju. Jak wytłumaczyć emocje dziecku? Podpowiadamy!
Kiedy rozmawiać z dzieckiem o emocjach?
Każda okazja jest dobra, do rozmowy z uczuciach, jakich doświadczamy. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy dziecko jest pod wpływem silnych emocji. Wtedy najważniejszym zadaniem dorosłych jest pomóc dziecku się uspokoić. Dopiero gdy wróci ono do stanu równowagi, możemy przeanalizować, co sprawiło, że dziecko poczuło daną emocję, po czym poznało, że ona się zbliża i jak następnym razem może sobie z nią poradzić. Nazywanie emocji przez dzieci to pierwszy krok do nauczenia się ich rozpoznawania.
Wyrażanie emocji przez dzieci zamiast tłumienia
Kluczową kwestią podczas nauki radzenia sobie z emocjami jest przyzwolenie na ich pojawienie się. Edukacja emocjonalna powinna zaczynać się od wytłumaczenia dziecku, że każde uczucie jest ważne i potrzebne – nawet te nielubiane jak złość czy smutek. Ich pojawianie się jest naturalne i dziecko nie powinno mieć do siebie pretensji, że je odczuwa.
Najważniejsze jest jednak to, jak na nie zareagujemy i w jaki sposób będziemy je regulować. Stwierdzenia: „nie złość się”, „nie ma się czego bać”, „nie ma powodów do smutku” sprawiają, że dziecko uczy się, że pewnych emocji nie powinno czuć, co w dalszej konsekwencji prowadzi do ich tłumienia. To nigdy nie jest dobre rozwiązanie.
Jak pomóc dziecku zrozumieć i nazwać swoje emocje?
Dzieci uczą się na podstawie obserwacji – widzą, jak zachowują się ważne dla nich osoby i jakie konsekwencje niesie za sobą ich postępowanie. Swoim przykładem możemy nauczyć najmłodszych, że przeżywanie złości, smutku czy rozczarowania jest naturalne. Mówmy o tym wprost – np. „Jestem teraz smutna, bo…”. To uczy dzieci nazywania emocji. Możemy także podzielić się z dzieckiem naszymi strategiami radzenia sobie z emocjami.
Wielu rodziców zadaje sobie pytanie, jak wytłumaczyć emocje dziecku. Okazje do rozmowy na ten temat można znaleźć na każdym kroku. Doświadczenia najmłodszych z przedszkola czy placu zabaw, bajki lub książeczki to dopiero początek. By kompleksowo zadbać o rozwój emocjonalny dzieci, warto oprzeć się na książeczkach specjalnie temu dedykowanych. Językiem zrozumiałym dla najmłodszych opowiadają one o emocjach i sposobach radzenia sobie z nimi.
Radość – jej także się uczymy!
Złość czy smutek to uczucia, które najczęściej pierwsze przychodzą nam na myśl, gdy mowa o radzeniu sobie z emocjami. Edukacja emocjonalna to również nauka przeżywania pięknych uczuć, np. radości i tego, jak dzielić się nią z innymi. Te tematy poruszają książeczki „Kiedy czuję radość” i „Lubię być miły” od wydawnictwa HarperCollins.
Razem z Basią, Kubą, Jackiem i Niną najmłodsi czytelnicy książeczki „Kiedy czuję radość” poznają świat radości. Uczą się rozpoznawać ją u innych i dowiadują się, jakie rzeczy i aktywności czynią ich radosnymi. Drzewko szczęścia może być świetną strategią radzenia sobie w trudniejszych momentach. Autorzy podkreślają także, że dzielenie się radością może ją mnożyć.
Czy wiesz, że…
trening przeżywania radości sprawia, że dzieci wyrastają na zdrowych i odpornych psychicznie dorosłych, którzy lepiej realizują swoje cele? Pomaga im w budowaniu optymistycznego nastawienia do życia i pozwala radzić sobie w trudnych momentach.
Ten temat dokładniej omawia książeczka „Lubię być miły”. Dzieci mogą się z niej dowiedzieć, jak cenne jest pomaganie – zarówno dla tego, który tę pomoc otrzymuje, jak i dla tego, który pomaga. Dzielenie się swoimi zabawkami i dbanie o innych mogą sprawić nam mnóstwo radości. Może tak jak Jacek stworzycie własny słoik na miłe rzeczy? Ta książeczka uczy dzieci, nie tylko ile radości może dawać dzielenie się i pomoc innym, ale także rozwija umiejętność empatii, która jest podstawą inteligencji emocjonalnej.
Wyrażanie emocji przez dzieci – złość
Specjalne miejsce w treningu radzenia sobie z emocjami zajmują złość i smutek. To emocje często towarzyszące dzieciom, a z którymi najmłodszym najtrudniej jest się uporać. Książeczka „Czasami się złoszczę” opowiada o różnych momentach w życiu dzieci, w których może pojawić się złość – ktoś wylał sok, ktoś zepsuł wieżę z klocków, a jeszcze ktoś inny dostał czapeczkę inną, niż chciał. Jednak mali bohaterowie mają na to swoje sposoby. Może razem ze swoim dzieckiem spróbujecie oddychania albo wąchania kwiatków?
Książeczka zawiera specjalną sekcję dla rodziców ze wskazówki i poradami dotyczącymi reagowania na dziecięcą złość. Znajdziecie tam również propozycje ćwiczeń dla najmłodszych, dzięki którym poradzenie sobie ze złością będzie łatwiejsze. Doskonale opracowany materiał sprawia, że wytłumaczenie dzieciom takiej emocji staje się proste.
Tematykę radzenia sobie ze złością porusza także książeczka z serii „Akceptuję to, co czuję” – „Złość, jak sobie z nią poradzić”. Uczy ona jak rozróżniać złość i przemoc, po czym poznać w ciele, że przychodzi złość i jak o niej mówić. Autorzy prezentują różne sposoby radzenia sobie ze złością (np. pozycja wulkanu), które możecie sami przećwiczyć i wybrać najlepszą dla siebie.
Jak radzić sobie z lękiem i zmartwieniami?
Temat obaw i lęków przybliżą dzieciom z kolei Maja i Tomek – bohaterowie książeczki „Czasami się martwię”. Jaką historię przedstawia? Maja wybiera się na nocowanie do koleżanki. Z jednej strony to takie ważne i fajne wydarzenie, a z drugiej rodzi tyle powodów do zmartwień! Z kolei Tomek boi się ciemności. Ale, ale… Każdy się czasem martwi. Zobaczcie, jakie nasi bohaterowie mają sposoby na smutki i… co wrzucili do pudełka na zmartwienia. Wypróbujecie?
W sekcji dla rodziców znajdziecie najważniejsze wskazówki dotyczące tego, jak wspierać dziecko doświadczające obaw, jak mówić o własnych zmartwieniach tak, by modelować dziecięce radzenie sobie z lękiem. Dzięki wspólnym ćwiczeniom wypracujecie z pociechą skuteczne sposoby zmniejszania napięcia.
Wyrażanie emocji przez dzieci – jakie jeszcze książeczki mogą być pomocne?
Wsparciem w procesie uczenia się radzenia sobie z emocjami będą także książeczki „Akceptuję to, co czuję. Moje emocje” i „Kłócimy się – godzimy się”. Pierwsza z nich ta kompendium wiedzy o emocjach dla najmłodszych. Razem z profesorem Feelingsem dowiedzą się oni, jak ciało mówi nam o pojawieniu się emocji i jakie uczucia mogą towarzyszyć w różnych sytuacjach.
„Kłócimy się – godzimy się” to książeczka, która przyda się najmłodszym, uczącym się jak rozwiązywać konflikty. Dzieci nauczą się z niej, jakie reakcje na nieporozumienia będą najlepsze i przećwiczą ich rozwiązywanie. Dowiedzą się też trochę o wstydzie, który czasem może stawać się przyczyną trudności i konfliktów.