Dzieci od najmłodszych lat chłoną rzeczywistość wszystkimi zmysłami. A tak się składa, że naszym światem rządzą liczby i prawa matematyczne. Dlatego dobrze więc byłoby, gdybyśmy wzbudzali w dzieciach zainteresowanie liczeniem. Od czego zacząć? I jak wprowadzać kolejne umiejętności?
Rozpoznawanie liczb wokół siebie, a potem też dodawanie ich i odejmowanie, może być dla dziecka świetną zabawą. Nie zapominajmy, że do tego bardzo pożyteczną. W końcu już niedługo, chodząc do szkoły, Twój maluch będzie musiał zmierzyć się z nauką matematyki w grupie rówieśników i pod okiem nauczyciela. Warto go więc do tego przygotować.
Zanim dziecko nauczy się liczyć – liczby wokół nas
Dzieci w wieku 3-4 lat zaczynają rozpoznawać znaki wokół siebie – czy są to litery, czy liczby. Niezależnie od tego, czy Twoja pociecha czuje pęd do nauki, czy jest raczej zainteresowana zabawą, możesz znaleźć sposoby na to, żeby oswajać ją i zaznajamiać z cyframi.
Prostym sposobem na wprowadzenie malucha w świat cyfr mogą być piosenki. Chwytliwa melodia i kolorowy klip pomoże maluchowi zapamiętać ich kształt i kolejność. Sprawdź na przykład takie:
DrobNutki i „Wyliczanka szóstka słoni”
Śpiewające Brzdące i „Jeden, dwa i trzy”
Żeby utrwalić poznane cyferki, możesz zadawać maluchowi proste pytania, takie jak: „Ile masz lat”, „ile masz rączek/nóżek/uszek” i tym podobne.
Jednak na filmikach i pytania lista sposobów na naukę rozpoznawania cyfr się nie kończy ?
Książeczki na ratunek! Poznajemy cyfry i uczymy się je zapisywać
Już na wczesnym etapie wtajemniczania dziecka w świat matematyki z pomocą mogą przyjść Ci książeczki. Znajdziesz i takie przeznaczone dla najmłodszych, i takie dla nieco starszych dzieci. Przykładowo dwulatki poznają liczby dzięki książeczce „Jeden, dwa, trzy” z serii „Akademia Mądrego Dziecka”. Kolejne cyfry są tu ilustrowane obrazkami zwierząt (w odpowiednio licznych stadkach), które na pewno przykują uwagę malucha i pomogą mu zrozumieć, o co w ogóle chodzi z liczeniem.
Odrobinę starsze dzieci (3-4 lata) mogą ćwiczyć swoją koordynację ruchową, ucząc się zapisywać liczby. Książeczka „Liczby. Rysuję i ścieram” daje dziecku nieograniczoną możliwość popełniania błędów i ich poprawiania – aż do momentu, kiedy świat cyfr nie będzie już dla dziecka wyzwaniem. To dlatego, że wykorzystano do jej wydrukowania specjalny ścieralny papier.
Klocki, kuleczki i liczydła
O ile do liczenia do dziesięciu maleństwu wystarczą własne palce, o tyle poznawanie kolejnych liczb może stanowić dla niego wyzwanie. Jednak i na to znajdą się sposoby. Im bardziej kolorowo i wesoło, tym lepiej. Ta zasada sprawdza się też w nauce liczenia.
Kolorowe klocki, kuleczki czy liczydło zainteresują malucha i pomogą Ci zachęcić go do nauki liczenia do dwudziestu i jeszcze dalej! Żeby ułatwić ten proces, możesz na przykład łączyć przedmioty, których używasz do nauki, w grupy po dziesięć sztuk i tak pomagać dziecku je liczyć.
Nauka matematyki może Wam towarzyszyć także w codziennych czynnościach. Podczas wspólnego gotowania spróbuj policzyć z dzieckiem produkty spożywcze, owoce i warzywa, a podczas sprzątania – zachęcać malucha do policzenia własnych zabawek.
A kiedy maluch nauczy się już rozpoznawać cyfry i liczyć, czas na trudniejsze działania ?
Im dalej w las, tym więcej drzew… ale ile dokładnie? Nauka dodawania i odejmowania
Proste działania matematyczne najlepiej tłumaczyć, używając zabawek, które dziecko zna i lubi. Przesuwanie klocków, chowanie ich i łączenie w grupy – te zabawy mogą stać się okazją do nauki dodawania i odejmowania. Warto zapisywać działania, które wykonujesz z dzieckiem, żeby kształtować u pociechy myślenie abstrakcyjne. W Internecie znajdziesz proste i zabawne lekcje, które pomogą Ci objaśnić maluchowi podstawy matematyki z użyciem cukierków, zabawek, albo z pomocą sympatycznych zwierzątek.
Dodawanie do 10 możesz wyjaśnić w ten sposób:
Odejmowanie do 10 w ten:
Nauka tabliczki mnożenia – to też może być zabawa!
Pewnie pamiętasz czasy zmagania się z tabliczką mnożenia. Nie było łatwo! Jak jednak sprawić, by dla Twojego dziecka nauka matematyki była przyjemna?
Tu ponownie z pomocą przychodzą wydawnictwa edukacyjne, takie jak na przykład „Tabliczka mnożenia. Zeszyt z naklejkami”. Ten zeszyt jest pełen działań i ćwiczeń, ale nie znudzi ani nie zniechęci żadnego dziecka. Potrzebne wyniki mnożenia są zapisane na kolorowych naklejkach, które dziecko musi znaleźć i wkleić w odpowiednie miejsce. W ten sposób może ćwiczyć i utrwalać tabliczkę mnożenia, żeby potem, już uzbrojone w tę wiedzę, pewnie rozpocząć swoją szkolną przygodę!
*
Sposoby, które pokazaliśmy, pomogą Ci wprowadzić dziecko w świat cyfr. Pamiętaj jednak, że maluch nie musi wyprzedzać programu nauczania w szkole. Jeśli widzisz, że nauka liczenia sprawia Twojemu dziecku kłopot, nie naciskaj. Na wszystko przyjdzie czas ?