Dzieciństwo to czas wypełniony zabawą i grami. Angażowanie się w rywalizację zawsze łączy się z ryzykiem porażki, niezależnie od tego czy dziecko bierze udział w turnieju piłki nożnej, czy rodzinnej rozgrywce w chińczyka. Umiejętność przegrywania nie pojawi się sama – ją także trzeba wytrenować. Co robić, gdy dziecko nie umie przegrywać? Jak nauczyć je radzić sobie z porażką?

Dlaczego umiejętność przegrywania jest ważna?

Przegrana to trudne doświadczenie. Intuicyjnie moglibyśmy chcieć ochronić przed nim dziecko. Usuwanie przeszkód z drogi malucha na dłuższą metę wcale nie jest dobrym rozwiązaniem. Pozwalanie na wygrywanie za każdym razem sprawia, że dziecko nie uczy się obsługi swoich emocji. Jeśli więc nie chcemy, by w przyszłości każda najmniejsza porażka je rozregulowywała, musimy nauczyć je przegrywać.  

Dobrym sposobem na ćwiczenie radzenia sobie z porażką u dzieci są gry planszowe. Pozwalają w bezpiecznej sytuacji doświadczyć wszystkich emocji związanych rywalizacją.

Przeczytaj też, jakie gry planszowe dla dzieci wybrać.

Ratunku, moje dziecko nie potrafi przegrywać!

Najlepiej uczymy się na bazie doświadczeń. Tak samo jest w przypadku umiejętności przegrywania – maluch musi odnosić porażki, by dowiedzieć się, z czym się wiążą i jak się po nich pozbierać. Nie jest to najłatwiejsza droga, również dla rodzica, bo nikt nie chce widzieć swojego dziecka płaczącego czy złoszczącego się po zakończonej rozgrywce. Dlatego radzenie sobie z porażką u dzieci to wymagający proces dla całej rodziny.

Jak nauczyć dziecko przegrywać? Zacznijmy od emocji

Przegrana będzie wiązała się z silnymi emocjami – np. złością lub smutkiem. W takim momencie pomóżmy maluchowi w obsłudze jego emocji. Warto je nazwać – np. „Widzę, że jesteś teraz smutny, bo nie udało Ci się wygrać, a tak bardzo Ci zależało”.  Zauważając i nazywając to, co się z nami dzieje, dajemy mu przestrzeń do wyrażenia swoich emocji, opowiedzenia o tym, co czuje. Warto pokazać także, że to naturalne, że te emocje się pojawiają. Dodajmy, że to normalne być smutnym i złym, gdy się przegrywa. Pozwólmy dziecku być smutnym czy złym. Nie pomoże mówienie, żeby się nie mazało, czy że nie ma się czym złościć. Nawet jeśli powód wydaje się nam, dorosłym, błahy. 

Czy wiesz, że…
rozmawianie o emocjach, pomaga dziecku je wyregulować? Nawet te najsilniejsze powoli tracą na intensywności, gdy dziecko widzi, że obok jest wspierający dorosły, który przyjmuje przeżycia dziecka bez oceniania.

Jak nauczyć dziecko radzić sobie z porażką? Pokaż, jak Ty to robisz

Dziecko uczy się, czym jest porażka na bazie tego, jak ważni dorośli do niej podchodzą. Przeanalizuj, jak Ty zachowujesz się, gdy przegrywasz – nie tylko podczas wspólnych zabaw, ale także, gdy zdarza Ci się odnieść porażkę w innych dziedzinach życia. Czy też trudno jest Ci sobie z nią poradzić? Może motywuje Cię do dalszej pracy?

Daj dziecku okazje do obserwowania, jak Ty radzisz sobie z porażkami. Możesz pokazać, że też czujesz smutek albo złość. Nie chodzi o nieprzeżywanie emocji, ale pokazanie, że przegrane to nieodłączny element angażowania się w rywalizację.

Dowiedz się też >> Jak pomóc dziecku radzić sobie ze złością?

Zwróć także uwagę, jakie Ty masz podejście do porażki. Czy gdy Ty jej doświadczasz, to reagujesz silnymi emocjami i podchodzisz do niej, jak do czego, co nie powinno się wydarzyć? Czy może dajesz do zrozumienia, że są one naturalne i będą nam się przytrafiać?

Gdy dziecko nie umie przegrywać – modelowanie przy pomocy ulubionych bohaterów

Książeczki poruszające temat przegrywania i rywalizacji będą pomocne w oswajaniu się z porażkami. Może chcielibyście przeczytać o tym, jak w takich momentach radziła sobie Basia? Właśnie temu poświęcona jest książeczka „Basia i przegrywanie”.

Dziewczynka wraz z dziadkami i kuzynką Lulą jadą nad jezioro. Pogoda niestety nie dopisuje, więc pozostaje im wspólne spędzanie czasu w domu i m.in. granie w karty. To będą zacięte rozgrywki, bo każdy chce wygrać! Basia staje więc przed podobnymi pytaniami – jak radzić sobie z porażką? Czy można cieszyć się z czyjejś wygranej? Na szczęście może ona liczyć na wsparcie dziadka. To on zaczyna tłumaczyć Basi, że zwycięstwo to nie wszystko.

Ostatnim wątkiem przygód Basi warto się zainspirować. Ucząc dziecko umiejętności przegrywania, pokażmy mu, że zwycięstwo jest ważne, ale to nie tylko o nie chodzi. Wspólne gry to także świetna okazja do spędzania czasu w gronie najbliższych, do uczenia się nowych rzeczy. Nawet rywalizując, możemy cieszyć się ze wspólnych chwil.